Szklarska Poręba – idealna baza wypadowa na górskie szlaki, całoroczna stolica radiowej „Trójki”. To właśnie tutaj kilka lat temu narodził się pomysł na stworzenie lokalu, którego jeszcze nie było w tych rejonach. Tutaj także urodziła się Agnieszka Jagodzińska, która prowadzi Karczmę Hutnika. Jak sama mówi, nie wyobraża sobie życia gdzie indziej. Tutaj także mieszka jej rodzina i znajomi.

Dlaczego Hutnika?

Duży wpływ na powstanie tego miejsca miała Leśna Huta – huta szkła, która podtrzymuje wielowiekową tradycję Szklarskiej Poręby w wyrabianiu szkła, miejsce to istnieje od ponad 20 lat. Stało się ono atrakcją turystyczną, gdzie na oczach odwiedzających tworzone są prawdziwe dzieła sztuki. To właśnie w jej sąsiedztwie usytuowana jest nasza restauracja. Bliskość tego miejsca nie jest przypadkowa. Prowadzą je bowiem rodzice Agnieszki Jagodzińskiej. Pomimo różnic branżowych, nasze firmy ściśle ze sobą współpracują. Wspólnie organizujemy m.in. Dzień Hutnika i Dzień Przewodnika, które w Szklarskiej Porębie stały się wydarzeniami cieszącymi się dużą popularnością.

Początki Karczmy

Nikogo nie zdziwi fakt, że zakładanie restauracji jest trudne nawet dla najlepszych ekspertów gastronomii. Toteż i dla nas początek był wielkim wyzwaniem pod wieloma względami. Najpierw chcieliśmy prowadzić typową chatę grillową. Pomysł może i ciekawy, jednak szybko zorientowaliśmy się, że… „nie ma dymu bez ognia”. W tym wypadku ognia bez dymu. Na nic zdały się specjalne, wielkie okapy. Nie poszliśmy jednak „z dymem” i szybko pomysł rozwinął się w marzenie o własnej restauracji.
Budynek, w którym mieści się nasza karczma, powstał od zera, czuwaliśmy nad każdym kolejnym etapem jego powstania. Byliśmy pewni jednego – chcieliśmy, by wyglądem nawiązywała do tradycyjnego lokalnego budownictwa.
Pierwszym daniem, oprócz frytek i pieczonych ziemniaków, stały się pierogi. Do dziś są one naszą specjalnością. Poza tym nawiązaliśmy współpracę z lokalnymi dostawcami, z którymi pracujemy do dziś. Tak właśnie zaczęliśmy nabierać większego doświadczenia i co najważniejsze, zyskaliśmy stałych klientów.

Jedna wielka rodzina

Żadna firma, niezależnie od branży, nie utrzymałaby się na rynku, gdyby nie ludzie, którzy w niej pracują. W gastronomii jest to szczególnie ważne, bowiem bez współpracy, żadne danie nie zostałoby wydane na salę. Gdyby nie zespół, który tworzymy, Karczma Hutnika nie mogłaby istnieć. Czujemy się jak jedna rodzina, dzielimy się swoimi pomysłami, spostrzeżeniami, a kiedy ktoś idzie swoją ścieżką, zawsze pozostawia coś po sobie.

Niebawem na naszym blogu pojawi się kolejna część naszej historii. Dowiecie się w niej, co jest dla nas najważniejsze i czy jakieś znane osobistości odwiedziły Karczmę Hutnika! Koniecznie nas odwiedźcie.